środa, 31 sierpnia 2011

Pyszne ciacho

Kanwa RR leżała przez tydzień ale się doczekała :) Takie obrazeczki haftuje się strasznie szybko i przyjemnie. Całość jest już w drodze do następnej dziewczyny.


Dziękuję za miłe komentarze pod postem z kolczykami :) Miałam natchnienie więc ostatnio zrobiłam też drugą parę dla córci psiapsióły. Są malutkie, mają tylko 2,5 cm średnicy. I muszę powiedzieć, że uwielbiam szydełkowe maleństwa. Dużo lepiej mi się robi takie drobiazgi niż jakieś wielkie serwety.


I moje wprawki w decu. Miałam co do tej pary mnóstwo "ale"... Nie pobyły jednak na tyle długo u mnie żebym mogła znaleźć jeszcze nowe niedociągnięcia. Mają już nową zadowoloną właścicielkę.


Pewnie niektóre z was wiedzą o akcji zbierania zakrętek na wózki inwalidzkie dla chorych dzieciaków. W szkole moich dzieciaków też zbieramy. Już drugi rok. Akcja pomalutku rozszerza się coraz bardziej. Dzisiaj zostałam zapytana czy zostanę oficjalną koordynatorką właśnie na naszym terenie. Najbliższy taki punkt zbiórki jest ponad 70 km dalej. Niewiele osób zdecyduję się jechać tyle żeby oddać mały woreczek zakrętek. A tak było by wszystko na miejscu. Nie powiem, żebym się nie ucieszyła. Teraz wszystko zależy od naszego pana burmistrza. Niestety nie mam miejsca na zbieranie tych zakrętek więc jeśli burmistrz znajdzie nam jakieś miejsce, może nawet starą piwnicę to wszystko ruszy z kopyta. A ja już mam tysiąc pomysłów jak wciągnąć w to więcej osób :) Trzymajcie kciuki!!

15 komentarzy:

Ulka Szpulka pisze...

Piękna nakrętkowa sprawa! Od długiego czasu u mnie w domu zbieramy nakrętki. Nie słyszałam o punkcie odbioru w mojej okolicy, ale takie ilości, które uzbieramy zabieram do Krakowa i tam jest wiele organizacji. ;)

Trzymam kciuki za znalezienie miejsca! Warto brać udział w takich akcjach! :)

Haft i Patchwork pisze...

U nas zbierają w szkołach:)

splatane-sluchawki pisze...

Kolczyki są śliczne ^^

Też zbieram nakrętki i oddaję je naszej polonistce, ups, teraz to już pani dyrektor... a Ona przekazuje je chyba na szpital, w którym leczy się jej syn. I w tej akcji uczestniczy sporo osób :) A za Was trzymam kciuki :3

Marina pisze...

Kolczyki urocze, a ciasteczka chętnie bym skosztowała:) Zakrętki też zbieramy - nic nie kosztuje, a satyseakcja jest:)

anenia pisze...

ciasteczka i prezencik super śliczne wyszły :-)
ale kolczyki są fantastyczne szczególnie te decu !!!
trzymam kciuki żeby wszystko się udało w sprawie zbierania nakrętek :-)

Aldona pisze...

Jeszcze chwilka i moje ciasteczka będą gotowe. Twoje kolczyki decu są rewelacyjne :) pozdrawiam

Krzyżykowe szaleństwa pisze...

Piękne prace, z przyjemnością zajrzę Tu ponownie:-) Pozdrawiam!

paauliska pisze...

piękne rzeczy :) i super akcja z tymi nakrętkami

porzeczkowa pisze...

Śliczne te kolczyki, masz ty talent w łapkach oj masz.
Zakrętki też zbieram :)

tatiana75 pisze...

Hafcik uroczy :-) Kocham haft, ale niestety jak dla mnie jest zbyt pracochłonny, nie mam tyle czasu:-(
co do nakrętek to super sprawa!!! w tej chwili zbiera je chyba już cała Polska. Oczywiście trzymam kciuki i wierzę, że burmistrz stanie na wysokości zadania.
pozdrawiam

Luísa Gonçalves pisze...

Beautiful... :)

Beata pisze...

Hafcik śliczny,kolczyki również.
U mojej wnuczki w przedszkolu też zbierają nakrętki.
Dziękuję za odwiedziny mojego bloga.
Pozdrawiam Beata

HaftyTiny pisze...

babeczka pychotka;) my też zbieramy nakrętki i oddajemy w aptece pozdrawiam

Wanda pisze...

Kolczyki super!
Też zbieram nakrętki...
Serdecznie pozdrawiam:)

iwabuziaczek.blogspot.com pisze...

Ja nigdy nie miałam szydełka w ręce, to wydaje się takie trudne :) Pozdrawiam!