poniedziałek, 26 grudnia 2011

Tusal i wymiana karteczkowa

To już ostatnia odsłona TUSAL edycji 2011. Jak widać nastrój świateczny udzielił się i mojej pannie Słoiczce. Najadła się ostatnio białym kordonkiem :)


I karteczki z Wymianki Karteczkowej u Hanulka.


Ta z lewej jest od April79, ta z prawej jest od Iwonki. Kochane, bardzo wam dziękuję!!


Ja przygotowałam takie haftem krzyżykowym i haftem czarnym.

sobota, 24 grudnia 2011

Święta, święta....



Wszystkim którzy tu zaglądają regularnie jak i tym którzy dopiero zajrzą chociaż raz...
...życzenia płynące prosto z serca...
...przede wszystkim świąt rodzinnych....


piątek, 23 grudnia 2011

Rozmowy w tłoku...

Wczoraj po południu dzwoni telefon...

[J]a - Halo?
[O]na - Skończyłaś już zamówione szydełkowce?
[J] - Skończyłam, wykrochmaliłam, spakowałam, oddałam i mam wolne
[O] - Ty mnie zabijesz....!
[J] - No skoro bardzo chcesz to ok, ale wolałabym tego uniknąć..
[O] - Ale ty mnie teraz na pewno zamordujesz.. z zimną krwią...
[J] - Dla psiapsióły wszystko tylko mi chociaż powiedz czemu żebym się jak w sądzie miała bronić
[O] - (cichutko) ..... bo ja potrzebuje takie małe coś szydełkowe na prezent dla pewnej "ktosiówny"... (jeszcze ciszej).... na jutro....
[J] - Trzeba było tak od razu. Wpadnij do mnie po pracy. Pa.


I takim oto sposobem szydełko musiało z urlopu wrócić :P Czego się nie robi dla przyjaciółki :)


Powstała taka ozdóbka z białego kordonka wysoka na 35 cm. To coś ma wisieć w oknie więc sposób powieszenia jej (sznureczek albo taki "przylepiec") zostawiłam do wyboru osóbce, która dostanie to w prezencie. Mam nadzieję, że się spodoba.

Jest jeszcze jedno miejsce wolne w zabawie Podaj dalej. Serdecznie zapraszam :)

Echa komentarzy:
Skaleczko mój lukier to taki przepis babciny i chyba każdy go zna. Jedno białko ubite na "sztywno" + 1 - 1,5 szklanki cukru pudru (w zależności od wielkości białka). Jeśli chcesz lukrem rysować wzorki to lukier musi być nieco gęstszy.
Mariolka, Świat Amalii - proszę o wasze adresy na maila

środa, 21 grudnia 2011

Pierniczkowo..

Zapraszam na pierniczki. Miałam dzisiaj masówkę bo dzieci jutro mają w szkole wigilię. Zanim skończyłam piec połowę to część już zniknęła bo dzieciaki wyjątkowo często odwiedzały mnie w kuchni :)




Ale niech chrupią ile tylko chcą :) W nagrodę za zajęcie II miejsca w konkursie na kartkę Bożonarodzeniową w ich szkole. Najśmieszniejsze jest to, że nie wiemy za które kartki. Naprodukowali ich troszkę, części nawet nie zdążyłam sfotografować. Ich nauczycielka stwierdziła, że kartki są takie fajne, że nadają się na konkurs. Sama zgłosiła pracę A. i S. bo ci nawet nie myśleli o żadnym konkursie. No i obydwoje dostali drugie miejsce :P


A teraz zapowiedziane Podaj dalej

Dla trzech pierwszych osób, które zostawią pod tym postem komentarz oraz wyrażą chęć udziału w zabawie przygotuję ręcznie wykonane niespodziewajki :) Prezenciki dotrą do was w ciągu  roku. Zapisując się do zabawy jednocześnie ogłaszacie identyczną zabawę na waszym blogu. Każda osoba może uczestniczyć trzy razy w tej zabawie.



wtorek, 20 grudnia 2011

Koniec z szydełkiem..

... przynajmniej przez dwa tygodnie. Oficjalnie ogłaszam koniec ozdób szydełkowych. Ostatnia partia pofrunęła do osób zainteresowanych więc z czystym sumieniem mogę wziąść się za kawkę RR :P



To trojaczki :) Wzór z tego bloga


Tu jeden się modli ale na zdjęciu za bardzo łapek nie widać.


Kolejna masa gwiazdek i choineczki 


I coś co spodobało mi się najbardziej :P Skarpety - miniaturki. Wzorek skarpet i choinki na tym blogu.
Nie wszystko obfociłam, ale były to rzeczy, które już widziałyście:) Z nie szydełkowych prac zrobiłam taką zawieszkę:


Plastikowa kanwa podklejona czerwonym filcem. Podklejona dlatego, że od dziś jest własnością małej księżniczki. Z tyłu jest zamocowane takie "coś" wygrywające kolędy więc trzeba było to jakoś zamaskować.

Dzisiaj dostałam przesyłkę. Z początku nie wiedziałam z jakiej okazji. Dopiero po przeczytaniu dołączonej karteczki zaświtało mi w głowie :P Dostałam prezent podajdalejowy od Amalii. Wspaniałe chusta (cieplutka, już sprawdzone), pudełeczko decu i karteczka. W pudełeczku były cukierasy ale jakoś tak zniknęły.. same... :) Kochana, baaardzo Ci dziękuję. Więc teraz uważajcie! Lada dzień ogłoszę "podaj dalej" dla chętnych.



Ufff.. chwała tym, którzy dotarli do końca  :)



środa, 14 grudnia 2011

Kolejne świąteczne ozdóbki

Te zrobiłam już jakiś czas temu. Dotarły już do adresatki więc mogę je pokazać. Musicie mi uwierzyć na słowo, że są biało - złote a nie niebieskie :P


W między czasie zrobiłam jeszcze swojego pierwszego aniołka - sopelka. Wyszedł bardzo fajnie ale nie zdążyłam nawet pstryknąć fotki i poleciał do pewnej dziewczynki. I wiem, że się jej spodobał a to dobrze. "Rozeszło" mi się jeszcze kilka innych ozdóbek ale były to takie same dzwoneczki i gwiazdki jak we wcześniejszym poście więc nawet ich nie "uwieczniłam".

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Tusalowe prezenty

Dla zwyciężczyni tegorocznej zabawy TUSAL przygotowałam takie prezenciki. Oczywiście dla organizatorki też jest prezencik - jedna para kolczyków.



Dzisiaj doszła nagroda z konkursu na FB. Jest to zestaw Dimensions "All is calm"



zdjęcie zapożyczone z needleart.pl

środa, 7 grudnia 2011

Dzieci czekają na święta..

No czekają.. bo wiecie.. choinka, cukierki, wolne w szkole :) Ale trzeba sobie jakoś skrócić to oczekiwanie.

A. i S. co sobota chodzą do Klubu Fantastyki przy naszej bibliotece miejskiej. W tą sobotę było mało osób, coś się te gry strategiczne niezbyt kleiły więc kobieta z biblioteki zaproponowała im zabawę. I tak powstały nowe ozdoby świąteczne. Z kartonika, kleju, serwetki i skorupek z jajek. Wierzcie lub nie ale te ozdóbki są wypukłe czego na zdjęciu zbyt nie widać. Dzisiaj musiałam im kupić nowe serwetki więc w najbliższym czasie produkcja ruszy pełną parą :P



Przy okazji wizyty w księgarni A. pośród książek i papierniczych drobiazgów wychaczyła zestaw do zrobienia świątecznych torebek z gąbki. Mieli niezły ubaw najpierw zszywając to wszystko plastikową igłą a potem doklejając resztę części. Obydwoje mają nadzieje, że Mikołaj wypełni te torebki mnóstwem słodyczy :P



I najnowsza informacja :) Wygrałam candy w Art Is. Chyba byłam grzeczna skoro Mikołaj ostatnio przynosi mi same dobre wieści :)

Echa komentarzy:
Bardzo wam dziękuję za komentarze pod wcześniejszym postem! Nie myślałam że moje skromne szydełkowanie tak się spodoba. Czytanie tego co pisze daje niezłego kopa do dalszego szydełkowania :)

Dziękuję :)


wtorek, 6 grudnia 2011

Świąteczny zestaw

Przez półtora tygodnia byłam bez mojego lapcia więc nie mogłam na bierząco zaglądać na wasze blogi. Teraz to nadrobie :) Za to czas, który siedziałabym przed monitorem poświęciłam na co innego. Więc tak. Dziś pierwszy zestaw świątecznych ozdób szydełkowych.



Małe choineczki i dzwoneczki...


...kilkanaście gwiazdek...


... i dwa 1,5 - metrowe łańcuchy.

 Chciałam baaardzo podziękować wszystkim, którzy zagłosowali na moją pracę na FB. Wygrałam!!!

A teraz zmykam nadrabiać blogowe zaległości :)



Edit:
schemat choinki znalazłam na wizażu: tutaj
 łańcuch znalazłam na tym blogu
a gwiazdki i dzwoneczki to już naprawde nie wiem gdzie :) jak znajdę to się podziele bo teraz to już z głowy robie a nie ze schematu

piątek, 25 listopada 2011

Tusal - odsłona 4

Uff zdążyłam ze zdjęciem :) A to wszystko przez Pannę Słoiczkę. Od kilku dni lata po domu z gołą głową i zżera białe i złote ścinki kordonków. Ot.. wymyśliła sobie taką dietę. Więc nie było innego wyjścia. Żeby z głodu nie umarła produkuję ozdoby świąteczne z tych dwóch kolorków. Zobaczymy kiedy jej przejdzie i się zlituje nade mną. Może za jakiś czas się jej znudzi i będzie chciała zjeść jakieś inne kolorki. Uprosiłam ją by na chwilę choć stanęła w spokoju do zdjęcia... Ale tylko na minutkę. 


I zanim zdążyłam pstryknąć ładne zdjęcie już uciekła szukać białych ścinków. Widzicie jak się zajada? Jakby makaron wciągała :P

środa, 23 listopada 2011

Wygrane candy:)

Jakiś czas temu zapisałam się na cukierasy w Krzyżykowym świecie szczurka. Zwyciężczyni się nie zgłosiła więc było drugie losowanie. Tym razem padło na mnie. Ucieszyłam się niezmiernie bo to moje pierwsze wygrane candy :) Dzisiaj z samego rana złapała mnie listonoszka i wręczyła grubą kopertę. Zerknęłam na adres. Od razu mi się mordka uśmiechnęła. Zresztą sami popatrzcie... :)



Cała fura pysznych kawek i herbat, kolorowe mulinki, tasiemki, pass do kartki i zakładki, breloczek...



Genialna podkładka pod kubek i piękne nożyczki do haftu razem z zawieszką....




I na koniec mega wesoła kartka. No sami powiedzcie czy na jej widok od razu uśmiech się nie pojawia? Jak tu się nie uśmiechać do takiego wesołego kwiatka?

Kochana Alicjo! Bardzo Ci dziękuję!! Sprawiłaś mi ogromną niespodziankę i wiele radości! Teraz nawet jak za oknem będzie coraz zimniej i nie będę miała na nic ochoty to zerknę sobie na uśmiechniętą kartkę i od razu będzie lepiej :)



piątek, 18 listopada 2011

RR Cake Time - babeczkowo

I kolejne słodkości w naszym RR już powstały. Tym razem słodkie babeczki.



RR wielkimi krokami zbliża się do końca. Z jednej strony radocha bo pewnie gdyby nie RR to bym sama za ten obrazek się nie wzieła i wisiałby na mojej liście "Do zrobienia"... kiedyś tam... A z drugiej strony szkoda, że tylko jeden obrazek został mi do wyszycia... Chciałabym więcej :P Wciągnęła mnie taka zabawa :)

środa, 16 listopada 2011

RR Cake Time

Ten pyszny torcik wyhaftowałam jakiś tydzień temu. Tylko przez domową epidemię przeziębień nie miałam czasu żeby spokojnie napisać :)



Torcik haftowało się szybko i przyjemnie :) Dzisiaj dotarła do mnie też kolejna szmatka z tego RR. Obrazki wyglądają coraz apetyczniej :)

środa, 9 listopada 2011

Siateczkowa serweta

Kolejna zamówiona serweta skończona. Tym razem miałam zrobić serwetę prostą, skromną, okrągłą lub sześciokątną + kilka doczepianych motylków. Zaczęłam kombinować ale początek był ciężki. Kilka razy prułam bo za nic nie chciało ładnie wychodzić. I wtedy z nieba spadł mi Moteczek. Podrzuciła mi schemat serwety właśnie z takiej siateczki. Dzięki temu praca ruszyła z kopyta. Średnica około 60 cm. Zdjęcia, jak to zawsze u mnie niezbyt udane :P Serweta będzie leżała na nieco większym stoliku więc mam nadzieje, ze będzie układać się ładniej niż na moim kuchennym taboreciku. Motylki są tak przyczepione, że bez problemu można je zdjąć i przełożyć.



niedziela, 6 listopada 2011

Świąteczne karteczki

Właśnie powstało pięć kartek świątecznych. Ale nie ja jestem autorką. Moje dzieciaki od dwóch miesięcy chodzą na kółko plastyczne w szkole. Bardzo mnie to cieszy. Niestety zazwyczaj to co zrobią na kółku zostaje w szkole. Taki zwyczaj, że większość tych prac jest sprzedawana na szkolnym kiermaszu. Jeden jest pod koniec roku a drugi koło maja. Tak więc nawet nie widziałam jeszcze kartek, które tam zrobili. Z racji, że ostatnio na kółku było mało osób powstało malutko kartek. Dzieciaki dostały "zadanie domowe" i dzisiaj wyciągnęłam wszystkie "przydasie". Z moją maleńką pomocą wyprodukowali takie kartki. A jako dumna mama musiałam pstryknąć zdjęcie i się pochwalić :P Szkoda, że nie mam większej ilości pasujących dziurkaczy było by ciekawiej. Ale i tak bardzo mi się podobają.




Echa komentarzy:
haftytiny - hafcik szybciutko powstał bo jest malutki i bardzo prosty :)
Dziękuje wam za ciepłe słowa dotyczące poprzedniej karteczki dla bobasa. Mamie Kacperka też się spodobała :)

piątek, 28 października 2011

Kartka dla bobasa

Hafcik zrobiony wczoraj. Dzisiaj doszły papiery itp. więc miałam powód by je od razu wypróbować :P



To moje pierwsze połączenie kolorowych, fajnych papierów, wstążeczki, haftu i stempelków. Widzę mnóstwo rzeczy do poprawy, niedociągnięcia itp. Ale jak na debiut to chyba nie jest tak tragicznie :P

Prezenty!!!

Jakiś czas temu umówiłam się na wymiankę z Iwonką. Kilka dni temu dotarły do mnie prezenciki :)





No czyż nie same cuda? Oczywiście dzieciaki już mi podebrały co nieco, nawet moja babcia zrobiła wielkie oczy i zwinęła tulipanki :P resztę prezentów udało mi się obronić :P Iwona!! Sprawiłaś mi nie lada niespodziankę :):)

Wczoraj szperałam po necie w poszukiwaniu pomysłu na wykończenie kartki. Trafiłam na mały, niepozorny sklepik. I nie mogłam ot tak "wyjść"...Znalazłam mnóstwo małych i dużych drobiazgów :) Zamówienie dotarło do mnie błyskawicznie bo już dziś rano. A teraz mogę cieszyć się zakupami, zwłaszcza, że ich cena była całkiem, całkiem.



Są to złote, srebrne i białe bazy do kartek - w końcu święta się zbliżają, naklejeczki, papiery Fizzy Moon (aż 32 szt.) i oczywiście małe stempelki i tusz. Po co mi stempelki?? Yyyy... Są mi potrzebne do... no do tego.... i do tamtego też... i może się przydadzą do jeszcze czegoś... Jednym słowem są niezbędne i już!! Zwłaszcza takie małe, fikuśne literki :P

środa, 26 października 2011

Tusal - odsłona 3

I kolejna odsłona. W słoiczku przybyło ale więcej skrawków od szydełkowego bieżnika niż nitek. W końcu też doczekał się ozdobienia :P oczywiście jak to ze mną jest pomysł był całkiem inny.. co innego zaczęło wychodzić w trakcie a na czym innym stanęło na końcu. Więc przedstawiam wam Pannę Słoiczkę :) Ma na główce czapeczkę w kwiatuszki żeby mi przypominała, że chociaż za oknem szaro i buro to codziennie jest bliżej do lata i słońca :) Córka już spytała czy jak  skończę zbierać nitki to może mi ukraść słoiczkową panienkę na swoje skarby :)



poniedziałek, 24 października 2011

Bieżnik wreszcie cały :)

Ufff.. skończyłam... I powiem nieskromnie, że strasznie mi się podoba :) Zrobienie go zajęło mi trochę czasu ale warto było :):) Wymiary 105 cm x 55 cm



Razem z bieżnikiem poleciały małe motylki. Ot takie na 4,5 cm.


W końcu mogę się też pochwalić co zrobiłam dla dziewczyn wylosowanych w moim candy. Dla każdej przygotowałam szydełkowe kolczyki i krzyżykową zakładkę. Dodałam kilka drobiazgów. Jeśli chcecie zobaczyć całą zawartość paczuszek zapraszam na blogi dziewczyn.



A na koniec komplet szydełkowy: kolczyki i naszyjnik zrobione na zamówienie :) Ale nijak nie udało mi się uchwycić koloru obramówki  - jest taki ciepły niebieski, jeansowy.

Uff... trochę tego się nazbierało... A teraz zabieram się w końcu za ozdabianie słoiczka Tusalowego, żeby tym razem już nie raził swoją nieozdobioną nagością :P:P Po słoiczku przyjdzie czas na prezent Tusalowy, a potem... hmmm no cóż lista jest długa...

Dziękuję wszystkim za komentarze :) Cieszę się jak małe dziecko z każdego zostawionego przez was słowa :):)