A no tak :) Na niebiesko serca wymodziłam :P Komplecik serc właściwie. Dwa duże i jedno mniejsze, ozdobione kwiatuszkami.
Wcześniej robiłam podobne serca tyle że białe i ecru więc była to miła, kolorowa odmiana. I powiem wam, że jestem z nich bardzo zadowolona. Wyszły dokładnie takie jak miałam w głowie gdy zaczynałam je robić :)
Echa komentarzy:
Dziękuję, za miłe słowa. Faktycznie technika blackwork jest bardzo wdzięczna i łatwa.
7 komentarzy:
Śliczne srduszka! Fajnie jak coś wychodzi tak jak było zaplanowane. To zachęca, a nie zniechęca:)
Przyznam, że pierwszy raz słyszę o takiej technice.
Jednym słowem mało wiem :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne są! Takie delikatne! Jestem pełna podziwu...
Serca wyglądają ekstra ale co to technika?Proszę uchyl rąbka tajemnicy-szydełko mam poanowane.
Pozdrawiam Dusia
serduszka piękne!
bardzo mi się podobają.
w wolnej chwili zapraszam do mnie: http://sabciahandmade.blogspot.com/
Ślicznie wyszły. Są takie delikatne.
Ale śliczne serduszka!!! I kolorek jaki fajny. Pozdrawiam Marta
Po prostu śliczności :)
Prześlij komentarz