Szydełko u mnie furczy cały czas. Furczy aż miło. Pamiętacie abażurki z tego posta? No więc powstało jeszcze osiem kolejnych, dokładnie takich samych. Musze uśmiechnąć się do nowej właścicielki o zdjęcie całej lampy ubranej w szydełkowe wdzianka :P
Oprócz tego powstały dwie serwetki serduszkowe. Każda ma 30 x 30 cm.
Powstały bardzo szybko i właściwie to "same " się zrobiły :P
Wzór znalazłam na tym blogu. Kiedyś w przyszłości powstanie do kompletu jeszcze bieżnik.
Bardzo wam dziękuję za miłe słowa dotyczące kwiatu pomarańczy :)
5 komentarzy:
Olá !!!
adprei seus naperons de crochet filet !!!
Ficaram lindos!
Beijos!
Sonia Faria
Samo to nic się nie robi:)widać, że dzielnie mu pomagasz :)
oj jak ja chcialabym aby cos samo sie zrobilo,a tu nic...
serwetka sliczna,piekny motyw...to teraz tylko czekac na bieznik do kompletu...
Syluś widzę, że dopasowało Ci szydełko i muszę Ci oddać, że
wpasowałaś się z kolejnym talentem
dziergadełka śliczne : ))
Twoje prace sa piękne i bardzo staranne.Uwielbiam szydełkowe rzeczy i sama namiętnie szydełkowałam.Teraz szydełko zdradziłam z papierem,ale pewnie do niego wrócę;)
Pozdrawiam
Prześlij komentarz