Święta i Sylwester już za nami a mnie cały czas trzyma błogie lenistwo :) Ale żeby nie było tak całkiem leniwie w czasie świąt postanowiłam spróbować czegoś na co miałam ochotę już od dawna. To małe, szydełkowe zabawki robione na plastikowych pojemniczkach z Kinder niespodzianek. Pomysł podpatrzony na kilku różnych blogach już dawno temu. Ale jak to u mnie w zwyczaju, gdy zaczęłam szukać jakiś instrukcji blogi poznikały i nijak ich znaleźć nie mogłam. No to trzeba było znów z głowy wymyśleć :)
Na pierwszy ogień poszedł różowy motylek i zielony stworek. Motylek jest cały obrobiony, do środka wrzuciłam drobne koraliki by stał prosto. Stwór ma otwieraną paszczę, więc może być małym schowkiem na drobiazgi :)
Zdjęć lepszych nie będzie bo stworki już ode mnie uciekły wywołując uśmiech na twarzach koleżanek mojej córki. I wiele próśb: "Ja też chce". Teraz kombinuję co by tu z czerwonego stworka zrobić... może mały diabełek powstanie?
Oba stworki na zdjęciu stoją pod cudną choinką, którą dla mnie zrobiła Gosia.
Tak, tak, to papierowa wiklina, czyli to czego kiedyś bardzo chciałabym się nauczyć :)
Echa komentarzy:
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia noworoczne i komentarze pod postami :)
Witam nowe obserwatorki. Mam nadzieję, że będziecie u mnie częstymi gośćmi :)
8 komentarzy:
cudne sa te Twoje tworki...nie dziwie sie,ze sa tak chciane...a choinka sliczniutka...
Motylek wygląda urzekająco :) Ma takie słodkie malutkie skrzydełka :D
Słodkie stworki - nie dziwię się że znikają :) ewa
Niesamowite pomysły,stworki przesympatyczne :)
Jakie cudne szydełkowe szkraby :) Pozdrawiam
Uśmiechami się nie dziwię bo słodkie i pomysłowe zwierzaczki :)
Jak pomysłowo te pojemniczki ubrałaś!
Serdecznie pozdrawiam:)
Dobry pomysł - urocze te stworki! Pozdrawiam
Prześlij komentarz