środa, 9 listopada 2011

Siateczkowa serweta

Kolejna zamówiona serweta skończona. Tym razem miałam zrobić serwetę prostą, skromną, okrągłą lub sześciokątną + kilka doczepianych motylków. Zaczęłam kombinować ale początek był ciężki. Kilka razy prułam bo za nic nie chciało ładnie wychodzić. I wtedy z nieba spadł mi Moteczek. Podrzuciła mi schemat serwety właśnie z takiej siateczki. Dzięki temu praca ruszyła z kopyta. Średnica około 60 cm. Zdjęcia, jak to zawsze u mnie niezbyt udane :P Serweta będzie leżała na nieco większym stoliku więc mam nadzieje, ze będzie układać się ładniej niż na moim kuchennym taboreciku. Motylki są tak przyczepione, że bez problemu można je zdjąć i przełożyć.



10 komentarzy:

Daniela pisze...

Bardzo elegancko sie prezentuje!

Anonimowy pisze...

Elegancka w swej prostocie.Pozdrawiam.

Mysia pisze...

Jakaż ona piękna ;o)

M(aniek) pisze...

jest naprawde boska! a motylki wyglądają jak zywe :D

Beata pisze...

Skromna i elegancka.
Pozdrawiam

moteczek pisze...

Serweteczka pięknie wyszła:))
Cieszę się, że mogłam pomóc.
Pozdrawiam

Luísa Gonçalves pisze...

Wonderful buttterflies!

Agata z magicznego atelier pisze...

Jest piekna :) I te motylki tak ślicznie się prezentują :)

HaftyTiny pisze...

ja to w głowę zachodzę jak można coś takiego samemu ręcznie zrobić? motylki ślicznie przycupnęły;)

Wanda pisze...

Ciekawie się prezentuje, nawet na tym małym stoliku.Serdecznie pozdrawiam:)