Ostatnio nie pokazywałam nic konkretnego. Ale to nie tak że nic nie robię. Cały czas kombinuję a w głowie wylęgają się nowe pomysły. Jedne święta za nami więc myślami już jestem przy kolejnych. Zaczęłam wypróbowywać wielkanocne pomysły :)
Na pierwszy ogień poszedł pomysł na koszyczek, który koniec końców został miseczką :) Czeka go jeszcze wypełnienie ozdóbkami i będzie gotowy stroik. No i dwa jajeczka. Mam już nawet pomysł jakie dekoracje zrobić do środeczka. A potem zawisną na jakiejś ładnej wstążeczce. Kolejne jajeczka czekają na usztywnienie.
Potem był pomysł na serwetkę w zajączki. Serwetka skończyła jako kolejny koszyczek. Już miałam uszko dorabiać kiedy króliczki pokicały do nowej włascicielki. Zdjęcie nijakie bo pstrykałam na szybko tuż przed tym jak mnie opuściły :)
Potem zachwyciłam się różami i okazało się że jednak umiem je robić. Może nie są idealne ale jestem z siebie dumna :P A wszystko dzięki
Ani i jej kursom. Teraz zostaje poćwiczyć i będe mogła zrobić fajne bukieciki :P
A na koniec kolejne jajeczka. Tym razem na kanwie plastikowej. Jeszcze nie zdecydowałam czy będą to ozdóbki na piku czy wiszące. Na pewno też dorobie jeszcze inne z tej serii bo strasznie mi się podobają i co najważniejsze szybko się je robi.
A czemu już zaczęłam "jajeczne" prace? A temu że nigdy nie wiem kiedy mi coś wyskoczy więc wole wcześniej zrobić niż potem się złościć że brakło mi na coś czasu.
Echa komentarzy:
Dziękuję za wszystkie miłe słowa :)
Jeśli chodzi o "grające ustrojstwo" to było wyciągnięte ze starego misia. baterie działały więc się nadało. Póki co nie spotkałam się w żadnym sklepie z takim czymś sprzedawanym luzem, a szkoda..