Dzisiaj będzie więcej zdjęć niż tekstu. Ale ostrzegam!! Tylko dla osób o mocnych nerwach - straszny ze mnie fotograf :P
Dwa kompleciki. Jeden to kolczyki i bransoletka, drugi - bransoletka i zawieszka. Sezon urodzinowy znajomych moich dzieci kwitnie :)
Ot, takie serducho na poszewce dla małej księżniczki. Miały być krzyżyki ale materiał się do tego nie nadawał i koniec, końców serducho zrobiłam łańcuszkiem. Bardzo jestem z tego dumna :):) A to dlatego, że rzadko kiedy robię coś innego niż krzyżyki i szydełko. Najlepszym dowodem, że serduszko wyszło była mina małej księżniczki. Wyszła ode mnie tuląc poduchę do siebie :)
Ciacho RR - pyyysznie się je robiło :)
A na koniec chciałam się pochwalić pracą mojej A. (z moją małą pomocą :) ) Praca na coroczny szkolny konkurs papieski. W tym roku tematem jest całe życie bł. Jana Pawła II. Pan Tata przyciął deseczki i zamontował zawiaski. Wyszło coś takiego. A. chciała jeszcze więcej rzeczy dodać ale zdecydowałyśmy, że tak jest lepiej. Inaczej było by zbyt pstrokato. Nauczycielka pochwaliła więc A. już jest zadowolona. Ja cieszę się z tego, że zależało jej na zrobieniu pracy bardziej niż na samej wygranej. Chociaż kto wie... Wyniki niedługo.
Każdemu, kto dotrwał do końca gratuluję :) A teraz uciekam do szydełkowego bieżnika, który ostatnio zabiera mi każdą wolną chwilę...